Sujet : Re: Bez hormonów i antybiotyków. Lepsze niż drób, a wciąż rzadko trafia na talerze De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius) Groupes :soc.culture.polish Date : 16. Sep 2024, 21:26:34 Autres entêtes Organisation : novaBBS Message-ID :<07f65cc8e90262ed213ea3b54266e0d1@www.novabbs.com> References :123 User-Agent : Rocksolid Light
Jesz dziczyznę ? Mąż kuzynki był myśliwym, dyrektorem parku narodowego, miał pasiekę, przewoził ule na pola na przyczepie, w zamrażarkach było zawsze 100 kg dziczyzny z polowań i zamiast 100 lat, zył niedlugo, zmarł 10 lat temu, a kuzynka nadal zyje i zdrowa. Dziczyzna to egzotyka, ale cięzko strawna i szkodliwa dla zdrowia. Ochroniarz z marketu pojechał z mysliwym aby mu ubił młodego dziczka a brzuch ma cukrzycowy, jak balon i po co mu 50 kg dziczyzny do obżerania się ? Zamiast sobie wydłużać życie jak chcą wszyscy w Arabii Saudyjskiej i żyć wolnym od chorób, wpadł w otyłośc, cukrzycę i dobija się ciężko strawną dziczyzną, 50 kg na święta, bo myśliwi traktują las i polowania jak darmowy market, jak najwięcej, bo za frico. Zjedz najpierw 50 kg dziczyzny z dzika a potem powiedz, jakie masz objawy.