Chodzenie po wałach to prawo mieszkańców terenów zagrożonych powodzią
Sujet : Chodzenie po wałach to prawo mieszkańców terenów zagrożonych powodzią
De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius)
Groupes : soc.culture.polishDate : 21. Sep 2024, 17:00:06
Autres entêtes
Organisation : novaBBS
Message-ID : <205e8a9ab1eefd8e9a52f530ab079022@www.novabbs.com>
User-Agent : Rocksolid Light
Chodzenie po wałach to prawo mieszkańców terenów zagrożonych powodzią
i nie można nikogo za to karać,
bo skoro Wody Polskie nie działąły prawidłowo, nie zrzuciły wody ze
zbiorników retencyjnych przed powodzią, to jedynie wchodząc na wały,
mieszkancy mogą na włąsne oczy ocenic ryzyko zalania swoich domów,
miasteczek, sklepów firm, magazynów.
Wały przecipoodziope zostały zbudowane jako trwała struktura i nie
zostały zbudowane z tektury, czy ze steropianu i wchodzenie na wały,
chodzenie po wałach, nikomu , ani niczego nie zagraża.
Mieszkancy muszą pozyskiwać wiedzę o poziomie wody w zbiornikach
samodzielnie i nauczyć się samodzielnie oceniać i podejmować ryzyka, czy
mają się ewakuować, czy nie, czy powódź minęła, czy nie.
Co z tego, że wały są nasiąknięte wodą ?
One są przecież zbudowane na obrzeżach zbiornikó2 wodnych, polderów i
mają wyrzymywać napór wody a nie przeciekać od samej wody.
Jeżeli Kowalski mieszka na terenie zalewowym, to ma prawo zdobyć wiedzę
we własnym zakresie, czy powódź mu zavgraża, czy nie, czy się ma
ewakuować, czy nie i musi to samodzielnie sprawdzić, wchodząc na wały,
bo te zostały zbudowane jako trwała konstrukcja, a nie zostały usypane z
piasku na plaży.
2.Podobny temat dotyczy rzekomych szabrowników.
Jeżeli władze z zalanych terenów wzywaja ludzi z całegop kraju, aby
przyjeżdżali i pomagali, to z tysięcy mieszkań, domów jest wyrzucany
cały zalany sprzęt, agd, komputerowy, radiowy, telewizyjny i ma on
wartość złomu i jeżeli ktoś komu da ten złom, a ktoś go zabiera, wywozi,
to nie jest żadnym szabrownikiem, a pomocnikiem, bo pomaga za darmo
a ten cały zalany sprzęt i tak trzeba wywieźć na złom i lepiej żeby go
zabrali amatorzy, może coś odzyskaja, może naprawią, a możę i tak
wyrzucą na śmietnik czy złom./
I nie można nikogo karać, bo nikt nie będzie pisał umów sprzedaży, czy
darowizny, gdy zalanego sprzętu są tony, dziesiątki ton do utylizacji.
3. A kolejny temat to wykorzystywanie harcerzy do sprzątania zalanych
domów.
Nie wolno wykorzystywać młodzieży to takich prac, które zagrażają
zdrowiu i życiu, gdyż młodzież dotyka brudnego błota, szlamu, ma kontakt
z wylanymi szambami, w nich bakterie, wirusy, patogeny, grzyby, pleśnie
a młodzież nie jest odporna na takie zagrożenia chorobowe i potem
przynosi zarazę do własnego domu, a tam młodsze rodzeństwo dziadkowie,
rodzice i wszystkich zarazi.
Sprzątać po powodzi wolno jedynie mieszkańcom tych terenów, albo
wynajętym firmom., które noszą kombinezony, rękawice, maski,
bo tam jest zaraza z szamb, toalet, z zakladów chemicznych, tam smary,
oleje, paliwa, czyli same trucizny
I nie wolno narażać harcerzy
Haut de la page
Les messages affichés proviennent d'usenet.
NewsPortal