Sujet : Pod Wawą samolot gaśniczy zrobił salto i się rozbił na polu
De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius)
Groupes : soc.culture.polishDate : 27. Jun 2024, 23:14:15
Autres entêtes
Organisation : novaBBS
Message-ID : <567922ff7fe35d50f0dd98887cc8d997@www.novabbs.com>
User-Agent : Rocksolid Light
Pod Warszawą rozbił się samolot gaśniczy. Pilot zabrany do szpitala
27 czerwca 2024, 17:52
FACEBOOK
X
E-MAIL
KOPIUJ LINK
Do wypadku małego samolotu gaśniczego Dromader doszło w miejscowości
Bielawa (pow. piaseczyński). Pilot został zabrany do szpitala.
Pod Warszawą rozbił się samolot gaśniczy. Pilot zabrany do szpitala
Straż Pożarna w Konstancinie-Jeziornie
Wypadek samolotu pod Warszawą
‹ wróć
Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
"W miejscowości Bielawa doszło do wypadku lotniczego. Pilot został
zabrany przez zespół LPR" — przekazali strażacy z Konstancina-Jeziorny w
mediach społecznościowych.
Pod Warszawą rozbił się samolot gaśniczy. Pilot zabrany do szpitala
— O godz. 16.45 otrzymaliśmy zgłoszenie, że ktoś widział, jak w
miejscowości Bielawa, w gminie Konstancin-Jeziorna, w okolicy ul.
Okrzewskiej spadł samolot. Na miejsce natychmiast wysłanych zostało
osiem zastępów straży pożarnej — relacjonuje w rozmowie z Onetem mł.
bryg. Łukasz Darmofalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej
Straży Pożarnej w Piasecznie.
Wezwany został również został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia
Ratunkowego.
— Kiedy strażacy dojechali na miejsce okazało się, że samolot gaśniczy
Dromader leży do góry kołami na polu uprawnym. Jego pilot znajdował się
poza tym statkiem powietrznym. Był przytomny, był z nim kontakt.
Finalnie został zabrany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala —
mówi nam Łukasz Darmofalski.
Na razie nie wiadomo, dlaczego samolot spadł na ziemię. Przyczyny i
okoliczności wypadku badają policjanci, którzy wciąż są na miejscu
zdarzenia. Jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Stołecznej Policji, w
samolocie nie było więcej osób. Leciał nim tylko wspomniany mężczyzna,
który trafił do szpitala. Nie ma więcej osób poszkodowanych.