podczas pielgrzymki do Mekki zmarło łącznie 1300 osób.

Liste des GroupesRevenir à sc polish 
Sujet : podczas pielgrzymki do Mekki zmarło łącznie 1300 osób.
De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius)
Groupes : soc.culture.polish
Date : 30. Jun 2024, 21:32:44
Autres entêtes
Organisation : novaBBS
Message-ID : <6095a65d9ab2c700fc98964ae1adb3e4@www.novabbs.com>
User-Agent : Rocksolid Light
Świat płonie, świat wysycha. W Arabii upał zabił 1300 osób, we Włoszech
przez brak wody zawracają turystów
Turyści z powodu upałów umierają na greckich wyspach, a z powodu braku
wody są zawracani z wysp włoskich. W Ameryce Północnej nasila się
konflikt o wodę pomiędzy USA i Meksykiem, a w Ameryce Południowej
mieszkańcy stolicy Kolumbii raz na dziewięć dni muszą żyć bez bieżącej
wody. Oto przyszłość, która nadeszła.
Szymon Bujalski
Dzisiaj, 13:03
11,4 tys.
Zdjęcie ilustracyjne, Andrew Harnik/Getty Images/AFPOKO press
Zdjęcie ilustracyjne, Andrew Harnik/Getty Images/AFP
REKLAMA
    Materiał publikujemy w ramach Programu Partnerskiego Onetu. Więcej
podobnych treści znajdziecie na OKO.press
39-letni Adil Kachwala wracał do obozu podczas pielgrzymki do Mekki, gdy
ludzie wokół niego zaczęli mdleć.
Dwóch starszych członków grupy brytyjskich wiernych, do której należał,
nie dało rady iść dalej. Upały okazały się zbyt męczące. Mężczyzna
przeszedł 10 minut do swojego namiotu, aby uzyskać pomoc. Ale pomoc nie
nadeszła. Władze Arabii Saudyjskiej nakazały medykom, aby obsługiwali
tylko namioty. I tak potrzebujących w nich wsparcia było już o wiele za
dużo.
REKLAMA
– Moje dokładne słowa brzmiały: "Więc chcesz, żeby ci ludzie umarli?". W
odpowiedzi usłyszałem: "Nie mogę nic zrobić" – wspomina Kachwala w
rozmowie z Bloombergiem.
Temperatury w tym okresie przekraczały 50 st. C.
Jak poinformowały władze Arabii Saudyjskiej, podczas pielgrzymki do
Mekki zmarło łącznie 1300 osób.
Liczba ofiar może być jednak znacznie większa, gdyż upał to "cichy
zabójca", który często umyka medycznym statystykom. Zwłaszcza w krajach,
w których ochrona zdrowia jest niewydolna.
Śmiertelne upały na Bliskim Wschodzie tylko jedna z wielu historii z
ostatnich dni pokazujących, że kryzys klimatyczny nie jest melodią
odległej przyszłości – to teraźniejszość. Choć bez ograniczenia emisji
gazów cieplarnianych skala problemów drastycznie wzrośnie, brutalna
rzeczywistość dopada ludzi już dziś. Również w Europie.
Oto preludium do świata, który stanie się powszechny, jeśli nie
zejdziemy z drogi prowadzącej wprost do katastrofy klimatycznej.
    Przeczytaj także: UE po wyborach. Czy ochrona klimatu przegra z
ochroną władzy?
Turyści umierają i są zawracani
– W XX w. nigdy nie mieliśmy fali upałów przed 19 czerwca. W XXI w.
mieliśmy ich kilka, ale żadnej przed 15 czerwca – mówi grecki
meteorolog, Panos Giannopoulos.
W ostatnich dniach z powodu temperatur zbliżających się do 45 st. C na
greckich wyspach zginęło przynajmniej sześciu zagranicznych turystów.
Dla odwiedzających zamknięto zaś Akropol w Atenach, a dla uczniów –
szkoły.
Z kolei na Cyprze pierwszy czerwony alert dotyczący ekstremalnych upałów
ogłoszono już 14 czerwca. Temperatury osiągnęły 45 st. C – o 10 więcej
niż zwyczajowo w tym okresie.
Niezwykle gorąco jest także na wyspach włoskich.
W sobotę władze Capri zakazały przypływającym turystom opuszczania
portu, bo na wyspie było zbyt mało wody.
Z powodu braku wody turyści są zawracani również z pensjonatów w
sycylijskim Argigento, gdzie znajduje się popularna atrakcja turystyczna
– grecka Dolina Świątyń. W Palermo, najsłynniejszym mieście na wyspie,
woda jest zaś racjonowana.
REKLAMA
Z kolei w centrum Sycylii susza zniszczyła 80 proc. upraw pszenicy. Bez
niej brakuje m.in. paszy dla koni.
– Bez siana nie ma paszy dla zwierząt, a ponieważ studnie wysychają, nie
ma dla nich wody. Rolnicy zabijają więc swoje zwierzęta, bo nie są w
stanie utrzymać ich przy życiu. Cierpią nawet uprawy takie jak oliwki i
migdały, które nie potrzebują dużo wody. Problem polega na tym, że od
miesięcy nie padało – opowiada w "The Times" rzeczniczka rolniczej grupy
Coldiretti.
Co dziewięć dni bez wody
Na podłodze po lewej stronie Davida Carima stoi kilka dzbanków
wypełnionych wodą. Właściciel baru Casa Frida w popularnej dzielnicy
Bogoty używa jej do mycia kubków i szklanek. Po jego prawej stronie
znajdują się wiadra, które podaje klientom, gdyby musieli skorzystać z
toalety.
To jeden z wielu sposobów, w jaki mieszkańcy stolicy Kolumbii radzą
sobie z niedoborami wody. Są one tak poważne, że co dziewięć dni jedna
ze stref miasta jest odcinana od bieżącej wody na 24 godziny. W radiu i
mediach społecznościowych mieszkańcy są więc proszeni o branie prysznica
w czasie do trzech minut, używanie pralki tylko z pełnym załadunkiem i
zakręcanie kranu podczas mycia zębów.
Jak informuje Bloomberg, w liczącej 7 mln mieszkańców Bogocie
racjonowanie wody trwa już od dwóch miesięcy. Dzięki podjętym działaniom
poziom wody w głównym zbiorniku wzrósł z 15 do 40 proc. Celem jest
wypełnienie go co najmniej w 70 proc. – Stoimy w obliczu rzeczywistości
zmiany klimatu – mówi Natasha Avendano, która kieruje spółką wodną
Bogoty. – Warunki są tak nietypowe, tak nagłe, że musimy przygotować się
na tę nową rzeczywistość już teraz.
    Przeczytaj także: Susze, powodzie, burze piaskowe: w Syrii kryzys
klimatyczny pogłębia katastrofę wojny
REKLAMA
Konflikty o wodę
Z powodu miesięcy niedoborów krany w Tijarat wyschły, a mieszkańcy
musieli stać w kolejkach, aby uzyskać dostęp do wody dla swoich
gospodarstw domowych. W dotkniętym suszą algierskim mieście mieszkańcy w
końcu mieli dość. Wybuchły zamieszki. Protestujący ubrani w kominiarki
podpalali opony i ustawiali prowizoryczne barykady blokujące drogi.
Wody w zbiornikach wciąż jest jednak na poziomie poniżej 20 proc. Z
powodu braku opadów nie odnawiają się też zasoby wód podziemnych.
"Wiadomości o napięciach rozprzestrzeniły się w mediach
społecznościowych, ale w Algierii, gdzie wiele gazet i stacji
telewizyjnych polega na przychodach z reklam od państwa, zyskały
niewielkie zainteresowanie mediów. Wolność prasy w kraju jest coraz
bardziej ograniczana, a w ostatnich latach dziennikarze trafiają do
więzień" – relacjonuje agencja AP.
Ale napięcia społeczne związane z niedoborem wody to problem nie tylko
państw afrykańskich. Taki nowy wymiar zyskał właśnie rosnący spór
graniczny między USA i Meksykiem.
– Na mocy 80-letniego traktatu Stany Zjednoczone i Meksyk dzielą wody z
rzeki Kolorado i Rio Grande (Río Bravo). Jednak w obliczu dotkliwej
suszy i palących temperatur Meksyk znacznie odstawał w dostawach, co
poważnie podważa zdolność kraju do wywiązywania się ze swoich zobowiązań
– wyjaśnia CNN.
Rolnicy z południowego Teksasu twierdzą, że brak wody z Meksyku wpędza
ich w kryzys. Z tego powodu w lutym zamknięto jedyną w stanie cukrownię,
która zatrudniała ponad 500 pracowników i działała ponad 50 lat.
– Niektórzy przywódcy Teksasu wezwali administrację Bidena do
wstrzymania pomocy dla Meksyku, dopóki nie zrekompensuje niedoboru –
dodaje CNN. Politycy z Meksyku odpowiadają zaś krótko: nie można
dostarczyć czegoś, czego się nie ma.
REKLAMA
Polska jak świat
Pod koniec czerwca fala upałów przelewa się także przez Polskę. W wielu
częściach kraju temperatury przekraczają 30 st. C. W ten sposób Polska
dołącza do długiej listy państw pogrążonych w skwarze.
Poza wspomnianymi już historiami tylko w ostatnim tygodniu:
    w Indiach zanotowano najcieplejszą noc w historii,
    w stolicy Serbii w ciągu jednej doby ponad 100 razy wzywano karetkę
do osób odczuwających skutki 40-stopniowego upału,
    80 proc. mieszkańców USA (270 mln ludzi) zmagało się z upałami
przekraczającymi 32 st. C przez wiele dni z rzędu.
Według badań przeprowadzonych przez czołowych klimatologów z World
Weather Attribution śmiertelna fala upałów, która w ostatnich tygodniach
rozlała się po USA i Meksyku z powodu globalnego ocieplenia była 35 razy
bardziej prawdopodobna.
– Nic dziwnego, że fale upałów stają się coraz bardziej śmiercionośne...
O zagrożeniach związanych ze zmianą klimatu wiemy co najmniej od lat 70.
Ale dzięki politykom bez kręgosłupa, którzy raz po raz ulegają
lobbingowi paliw kopalnych, świat nadal spala ogromne ilości ropy, gazu
i węgla – komentuje Friederike Otto, współautorka badania i klimatolożka
z Imperial College London.
    [REKLAMA] Teksty takie jak ten mogą powstawać tylko dzięki
dobrowolnemu wsparciu Czytelników i Czytelniczek OKO.press. Czytasz OKO?
Dorzuć się!
Szymon Bujalski — redaktor serwisu Naukaoklimacie.pl, dziennikarz,
prowadzi w mediach społecznościowych profile "Dziennikarz dla klimatu",
autor tekstów m.in. dla "Wyborczej" i portalu "Ziemia na rozdrożu".

Date Sujet#  Auteur
30 Jun 24 o podczas pielgrzymki do Mekki zmarło łącznie 1300 osób.1darius

Haut de la page

Les messages affichés proviennent d'usenet.

NewsPortal