Zaginiona Izabela w szpitalu. Dyrektor ujawnia szczegóły tajemnicy lekarskiej
Sujet : Zaginiona Izabela w szpitalu. Dyrektor ujawnia szczegóły tajemnicy lekarskiej
De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius)
Groupes : soc.culture.polishDate : 20. Aug 2024, 16:56:53
Autres entêtes
Organisation : novaBBS
Message-ID : <5ecb15ae2fc643468f33f41577e65003@www.novabbs.com>
User-Agent : Rocksolid Light
Zaginiona na A4 Izabela jest w szpitalu. Dyrektor ujawnia szczegóły
20 sierpnia 2024, 17:06
FACEBOOK
X
E-MAIL
KOPIUJ LINK
Odnaleziona we wtorek Izabela P. trafiła na szpitalny oddział ratunkowy
w Bolesławcu. Dyrektor placówki przekazał informacje na temat stanu
zdrowia 35-latki. Określił go jako "dobry". — Jest w trakcie
diagnostyki, która potrwa kilka godzin — przekazał Kamil Barczyk
lokalnemu serwisowi Istotne.pl. Pierwsze badania wykazały u kobiety
zaburzenia chodu.
Zaginiona na A4 Izabela jest w szpitalu. Dyrektor ujawnia szczegóły
Maciej Kulczyński / PAP
Izabela P. trafiła do szpitala św. Łukasza w Bolesławcu
‹ wróć
Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Dyrektor szpitala św. Łukasza w Bolesławcu udzielił komentarza mediom
przed placówką. Jak przekazał, Izabela P. trafiła pod opiekę medyków o
godz. 14.30 w stanie dobrym. Aktualnie kobieta jest poddawana badaniom.
— Ta diagnostyka potrwa kilka godzin, zanim spłyną wszystkie wyniki
badań i wtedy będziemy podejmować decyzje, czy pacjentka będzie wymagała
hospitalizacji, czy też nie — poinformował Kamil Barczyk.
Co się dzieje z odnalezioną Izabelą P.? "Nie chce kontaktu z
rodziną"
Dyrektor szpitala przekazał, że lekarz badający Izabelę P. stwierdził u
kobiety zaburzenia chodu i zlecił przeprowadzenie badań tomografem.
REKLAMA
— Nie obserwujemy u pacjentki żadnych zmian, takich, które by prowadziły
do wygłodzenia czy też do odwodnienia skrajnego — powiedział serwisowi
Istotne.pl szef szpitala.
Jak zaznaczył, odnaleziona komunikuje się z personelem medycznym i
rozmawia na temat swojego stanu zdrowia. Nie udzieliła jednak informacji
na temat tego, co się z nią działo od momentu zaginięcia 9 sierpnia.
Tajemnicze zaginięcie na autostradzie. Pięć najważniejszych pytań,
na które nie znamy odpowiedzi
Zaginiona na A4 Izabela Parzyszek odnaleziona. Znamy szczegóły.
"Zapukała do znajomych"
Izabela Parzyszek zaginęła 9 sierpnia, gdy po pracy jechała odebrać
swojego ojca ze szpitala we Wrocławiu. Po drodze zadzwoniła jednak do
niego, że popsuł jej się samochód. Ślad po 35-latce urwał się na 78.
kilometrze autostrady A4, gdzie znaleziony został pojazd, a w nim
telefon kobiety.
Teren przy autostradzie przeszukiwało 120 świadków Jehowy. W sobotę, 17
sierpnia, działania prowadziła policja. Na krótki czas wstrzymano ruch w
obu kierunkach A4, aby wprowadzić psa tropiącego na jezdnię.
Ani pies tropiący obecny zaraz po zaginięciu, ani specjalnie sprowadzony
z Komendy Głównej Policji nie podjęły tropu zaginionej.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
W poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu wszczęła postępowanie w
sprawie zaginięcia kobiety. Toczyć miało się ono w kierunku pozbawienia
wolności innej osoby. Jednym z branych pod uwagę scenariuszy było
porwanie.
ZOBACZ: Ważny wątek poszukiwań Izabeli Parzyszek. Chodzi o jej wiarę
We wtorek przed godz. 14 "Gazeta Wyborcza" jako pierwsza podała
nieoficjalnie, że Izabela Parzyszek została odnaleziona "cała i zdrowa"
w Bolesławcu. Miała przebywać u znajomych, którzy poinformowali służby.
Chwilę później informację potwierdziła gazecie prokuratura.
— Nie mogę teraz rozmawiać. Do widzenia — powiedział Onetowi mąż
odnalezionej kobiety i rozłączył się.
Prokuratura o odnalezieniu Izabeli Parzyszek
– Izabela P. odnalazła się dzisiaj. Zapukała do drzwi mieszkania swoich
znajomych. Oni poinformowali policję – potwierdza w rozmowie z Onetem
Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej
Górze.
– Pani Izabela jest w dobrym stanie. Jest wygłodzona, wycieńczona, ale
jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W tej chwili żadnych innych
informacji nie mogę udzielić – dodaje.
Potem mówi jeszcze krótko: – Trwają z nią czynności. Prokurator pojechał
na miejsce. Proszę uzbroić się w cierpliwość.
Policja chce się dowiedzieć, co 35-latka robiła przez 11 dni.
Oto jak przebiegała cała historia
Po 11 dniach od zaginięcia odnalazła się cała i zdrowa. "Wycieńczona i
wygłodzona" zapukała do drzwi znajomych w Bolesławcu. Wciąż jednak wiele
pytań pozostaje otwartych. Oto co wiemy o tej sprawie: dzień po dniu:
Piątek, 9 sierpnia
Tego dnia Izabela P.podróżowała swoim samochodem z Bolesławca do
Wrocławia. Miała odebrać swojego ojca ze szpitala. Na trasie, ok. godz.
19.30, na wysokości wioski Kwiatów (78 km autostrady A4), zepsuło jej
się auto. Dziesięć minut później ostatni raz telefonicznie kontaktowała
się ze swoją rodziną.
Po przybyciu na miejscu rodzina zaginione odnalazła stojący na pasie
serwisowym samochód. Był zamknięty, a wewnątrz znajdował się telefon
35-latki. Nie było tam dokumentów ani torebki lub plecaka, które miała
ze sobą. Następnego dnia rodzina zgłasza na policji zaginięcie Izabeli.
Sobota, 10 sierpnia
Po przyjęciu zgłoszenia funkcjonariusze z psem tropiącym jadą na
miejsce, gdzie kobieta zostawiła samochód. Pierwsze przeszukanie nie
przynosi skutku. Nie udaje się znaleźć żadnego śladu 35-latki. Policyjny
pies również nie podjął tropu.
Poniedziałek, 12 sierpnia
Tego dnia pojawiają się pierwsze informacje o poszukiwaniach Izabeli P.
na grupach dotyczących zaginięć. Bolesławska policja publikuje komunikat
na temat poszukiwań 35-latki wraz ze zdjęciem ze sklepu z dnia
zaginięcia kobiety.
"Izabela P., lat 35, zam. Kruszyn, pow. bolesławiecki. Zaginiona ostatni
raz była widziana w dniu 9 sierpnia 2024 r., na terenie powiatu
złotoryjskiego. Kobieta mierzy 173 cm wzrostu, jest szczupłej budowy
ciała, włosy koloru blond, długości do ramion, oczy koloru brązowego" —
czytamy w komunikacie policji.
Wtorek, 13 sierpnia
Informacje o tajemniczym zaginięciu Izabeli P. pojawiają się w
ogólnopolskich mediach. Głos zabiera też mąż kobiety, Tomasz.
— Priorytetem jest znalezienie nagrań. Iza zaginęła na autostradzie. To
nie jest pusta droga. Chcemy dotrzeć do jak największej grupy kierowców.
Może ktoś ją widział. Może ktoś przejeżdżał tą trasą i ma kamerę w
samochodzie. Proszę o sprawdzenie tego i przekazanie nagrań policji.
Moja żona zaginęła w piątek, 9 sierpnia, pomiędzy godz. 19.30 a 21.00 na
78. km autostrady A4 w kierunku Wrocławia. Bardzo proszę o pomoc — mówi
w rozmowie z Onetem mąż zaginionej.
— Razem z przyjaciółmi organizujemy poszukiwania. W niedzielę szukało
120 osób. Następnego dnia jeździliśmy autami po tych terenach.
Próbowaliśmy dowiedzieć się czegoś na stacjach, w hostelach i
okolicznych wsiach. Rozwieszamy plakaty. Jest ogromne grono ludzi, na
których mogę liczyć — mówi mąż zaginionej w rozmowie z Onetem.
Czwartek, 15 sierpnia
— Kluczem do odpowiedzi na pytanie, co się z tą kobietą stało, jest
wykonanie bezwzględnie potrzebnego profilu wiktymologicznego osoby
zaginionej. Mówiąc wprost: niezbędna jest dokładna analiza jej
dotychczasowego życia, wydatków, tego, czy przypadkiem nie wyrobiła
sobie sama paszportu, czy nie interesowała się wycieczkami, czy wśród
znajomych w sieci nie szukała nowego miejsca pracy. Długo można by
wymieniać, bo tych informacji jest mnóstwo i wszystkie je trzeba zdobyć
— mówi Onetowi kryminolożka prof. Ewa Gruza.
— Trzeba także ustalić, czy ta kobieta nie miała jakichś kontaktów z
osobą, którą chciała ukryć przed rodziną, a rodzinę przed nią. Albo z
powodu ewentualnego zagrożenia, albo z powodu obaw, że rodzina tej osoby
nie zaakceptuje — wyjaśnia prof. Gruza.
Sobota, 17 sierpnia
W sobotę 17 sierpnia została przeprowadzona blokada autostrady A4 na
odcinku, gdzie doszło do zaginięcia Izabeli P.
— Na odcinku autostrady A4 w obrębie Bolesławca zostały przeprowadzone
poszukiwania zaginionej kobiety. W działaniach w godzinach
wczesnoporannych brali udział policjanci lokalnej jednostki Komendy
Powiatowej w Bolesławcu, jak i również funkcjonariusze Komendy
Wojewódzkiej we Wrocławiu, którzy na co dzień zajmują się poszukiwaniem
i identyfikacją zaginionych osób. Potwierdzamy również fakt, że w
czynnościach zostały użyte psy tropiące — powiedział Onetowi Łukasz
Dutkowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we
Wrocławiu.
Niestety ani pies tropiący obecny zaraz po zaginięciu, ani specjalnie
sprowadzony z Komendy Głównej Policji, nie podjęły tropu zaginionej.
O komentarz do poszukiwań policji poprosiliśmy męża zaginionej kobiety.
Twierdził, że jest za wcześnie na konkretne informacje.
— Nie chcemy siać domniemań. Policjanci coś mi zasugerowali, ale to
wszystko jest interpretowane przez funkcjonariuszy z psami tropiącymi —
mówi Onetowi Tomasz, mąż Izabeli.
Niedziela, 18 sierpnia
W niedzielę na światło dzienne wyszły nowe fakty dotyczące małżeństwa
Izabeli P. i jej relacji rodzinnych. Kobieta nie mieszkała z mężem, ale
nadal miała z nim kontakt — informował "Fakt". Osoba znająca sprawę
mówiła, że para "nadal się kochała, ale oboje chcieli od siebie
odpocząć".
W mediach pojawiły się spekulacje o tym, że kobieta chciała uciec od
męża lub odejść ze społeczności Świadków Jehowy. W rozmowach z sąsiadami
kobiety, czy jej znajomymi często takie teorie się pojawiały, ale na
razie nie znalazły one potwierdzenia.
Poniedziałek, 19 sierpnia
Prokuratura w Jeleniej Górze podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w
sprawie... porwania Izabeli P. Decyzja zapadła po analizie akt.
Zastosowano art. 189 paragraf 1 Kodeksu karnego, czyli bezprawnego
pozbawienia wolności innej osoby. Rzeczniczka jeleniogórskiej
prokuratury podkreślała jednak, że przyjęty kierunek śledztwa wcale nie
oznacza, że jest to najbardziej prawdopodobna wersja.
– My na obecną chwilę nie mamy żadnych informacji, żadnych okoliczności,
które wskazywałyby, co mogło się z nią stać, więc każda wersja jest
prawdopodobna – mówi o tajemniczym zaginięciu Izabeli rzeczniczka
jeleniogórskiej prokuratury.
Dowiadujemy się od policyjnych źródeł, że jeszcze w kolejnych dniach
policjanci planowali poszukiwania zaginionej Izabeli w rejonie miejsca,
gdzie znaleziono jej samochód. Zapowiedziano, że oprócz psów tropiących
akcja miała być prowadzona z użyciem specjalistycznego sprzętu z
wykorzystaniem technologii GPS do przeszukiwania terenu.
Wyjaśniono też nowe doniesienia dotyczące samochodu Izabeli. – Pojazd
został przewieziony lawetą do miejsca zamieszkania znajomych ojca. Tam
poddano go oględzinom przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji
wspólnie z technikiem z zakresu kryminalistyki. Zabezpieczono też
telefon kobiety. Ten samochód po dokonaniu oględzin uruchomiono. Silnik
rzeczywiście odpalił. Nie wiemy natomiast, czy był sprawny technicznie.
Konieczne jest powołanie biegłego z zakresu techniki samochodowej, który
zrobi stosowny przegląd i to on stwierdzi, czy ten pojazd w momencie
zdarzenia rzeczywiście nadawał się do dalszej jazdy, czy też nie –
przekazała prok. Węglarowicz-Makowska.
Wtorek, 20 sierpnia
W mediach społecznościowych pojawiają się informacje, że policjanci na
nowo podjęli poszukiwania w okolicy, gdzie znaleziono samochód Izabeli.
Z kolei w sieci pojawiło się nagranie zarejestrowane 9 sierpnia ok.
godz. 21, z którego wynika, że za samochodem pozostawionym na
autostradzie stał radiowóz policyjny z włączonymi sygnałami świetlnymi.
To przeczy wcześniejszej wersji o tym, że policja dokonała pierwszych
oględzin samochodu dopiero na posesji, gdzie odholowano auto.
Wtedy nastąpił przełom. Przed godz. 14 media obiegła informacja, że
35-letnia Izabela została odnaleziona.
– Jest wygłodzona, wycieńczona, ale jej życiu nie zagraża
niebezpieczeństwo – mówi Onetowi rzeczniczka prokuratury w Jeleniej
Górze. Ujawnia też, w jaki sposób się odnalazła. Policja chce się
dowiedzieć, co 35-latka robiła przez 11 dni.
Haut de la page
Les messages affichés proviennent d'usenet.
NewsPortal