Świadkowie Jehowy żyją w "ostatnich dniach". Oto ich najważniejsze zasady Dzien

Świadkowie Jehowy żyją w "ostatnich dniach". Oto ich najważniejsze
zasady
Dziennikarze Onet Wiadomości
21 sierpnia 2024, 18:45
FACEBOOK
X
E-MAIL
KOPIUJ LINK
"Chcesz porozmawiać o Bogu?" — pytają świadkowie Jehowy. Znani z
publicznego głoszenia wiary, są trzecim co do wielkości związkiem
wyznaniowym w Polsce. Świadkowie Jehowy żyją w cieniu nadchodzącej
zagłady, od której wybawieni zostaną tylko ci, którzy uwierzyli. Osoby,
które zdecydowały się opuścić wspólnotę, opowiadają o ostracyzmie i
utracie kontaktu z rodziną.
W co wierzą i jak żyją świadkowie Jehowy? Oto ich najważniejsze zasady
Marcin Bielecki / PAP
Szczecin, 22.06.2024. Chrzest nowych członków zgromadzenia podczas
dorocznego Kongresu Świadków Jehowy
‹ wróć
    Świadkowie Jehowy są trzecim co do wielkości związkiem wyznaniowym w
Polsce, według danych z 2021 r. wspólnota liczy ponad 114 tys. członków
    Są znani z głoszenia swojej wiary publicznie i odbywania wizyt
domowych. Wierzą, że w ten sposób pomagają ocalić odwiedzanych przed
Armagedonem, czyli końcem świata
    Świadkowie Jehowy nie uznają m.in. transfuzji krwi oraz są
nieprzychylnie nastawieni do rozwodów. Osoby, które opuściły wspólnotę,
opowiadały o ostracyzmie i utracie kontaktu z rodziną
    Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Świadkowie Jehowy są w Polsce zarejestrowani jako związek wyznaniowy,
ujęty w rządowym Rejestrze kościołów i innych związków wyznaniowych. Pod
względem liczebności plasują się na trzecim miejscu — po katolicyzmie i
prawosławiu, według danych GUS-u z 2021 r. Na świecie do wspólnoty
należy ok. 8,5 mln osób.
REKLAMA
Aby zostać świadkiem Jehowy, trzeba podjąć trzy kroki — dowiedzieć się,
czego uczy Biblia, wprowadzić te nauki w życie a w końcu przyjąć chrzest
(przez zanurzenie w wodzie). Wiara świadków Jehowy opiera się na Starym
oraz Nowym Testamencie, a początki działalności wspólnoty sięgają XIX w.
To wtedy w okolicach Pittsburga w stanie Pensylwania Charles Taze
Russell, razem z grupą badaczy, prowadził studia nad Biblią. Swoje
wnioski publikowali w czasopiśmie "Strażnica Zwiastująca Królestwo
Jehowy"; stały się one też podstawą działań edukacyjnych.
Chrzest podczas Kongresu Świadków Jehowy, Łódź, 11.08.2018 r. Grzegorz
Michałowski / PAP
Chrzest podczas Kongresu Świadków Jehowy, Łódź, 11.08.2018 r.
Świadkowie Jehowy czekają na Armagedon. Mamy żyć w "dniach ostatnich"
Świadkowie Jehowy są znani z głoszenia swojej wiary publicznie i
odbywania wizyt domowych. Nawet jeśli decydują się na studiowanie, to
działania religijne są dla nich najważniejsze. Wierzą, że mogą dzięki
temu ocalić inne osoby. Ważnym elementem doktryny świadków Jehowy jest
bowiem wiara w nadejście końca świata. Uważają, że żyjemy w "dniach
ostatnich" — po nich na Ziemi zapanuje Królestwo Boże, a Bóg osądzi
ludzkość i zdecyduje, kto przetrwa Armagedon i dostąpi zbawienia.
    Podam pewien przykład: jeśli wie pani, że zaraz wybuchnie wulkan, to
czy — mimo że jest nieśmiała czy nie lubi swoich sąsiadów — nie
pobiegnie im pani tego powiedzieć?
— tłumaczył jeden ze świadków Jehowy w rozmowie z Onetem
Świadkowie Jehowy oddają cześć Bogu Wszechmogącemu o imieniu Jehowa.
Wierzą w Jezusa, stosują się do jego nauk i naśladują go, a także uznają
za Zbawcę. Nie utożsamiają go jednak z Bogiem — wg. świadków Jehowy
nauka o Trójcy Świętej nie ma podstaw w Biblii.
Są zorganizowani w tzw. zbory — w Polsce w 2021 r. było ich ok. 1300.
Zborom przewodzi grono starszych, mężczyźni ci nie są jednak duchownymi.
Organem nadzorczym jest Ciało Kierownicze, złożone z długoletnich
świadków. Jego siedziba znajduje się w Warwick, w stanie Nowy Jork.
    Czytaj też: Co się stało z dziećmi z Fatimy? Dwójkę spotkał okrutny
los
Świadkowie Jehowy nie biorą udziału w działaniach wojennych i przez lata
konsekwentnie odmawiali służby wojskowej. Wiara zobowiązuje ich za to do
pomocy ofiarom kataklizmów i klęsk żywiołowych.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Wyznania byłych świadków Jehowy. "Znajomi zrywają relacje"
Z regułami, jakimi kierują się świadkowie Jehowy, wiążą się też
kontrowersje. Jedna z nich dotyczy nieuznawania transfuzji krwi. Na
swojej oficjalnej stronie (jw.org) tłumaczą, że "robią to z przyczyn nie
tyle medycznych, ile religijnych". "Wystrzegamy się przyjmowania krwi
nie tylko dlatego, że chcemy być posłuszni Bogu, ale także dlatego, że
respektujemy Go jako Dawcę życia" — czytamy.
Według relacji byłych członków wspólnoty, odejście z niej wiąże się z
ostracyzmem. W wywiadzie dla portalu gazeta.pl mówił o tym dziennikarz i
pisarz Robert Rient.
    Nikt takiej osobie nie mówi "dzień dobry", znajomi zrywają relacje,
najczęściej również rodzina. Traci się wsparcie
— tłumaczył.
    Czytaj też: Tymoteusz Szydło. Od "pierwszego księdza RP" po
tajemnicze zniknięcie
O separacji od innych osób opowiadał w rozmowie z Noizzem Andrzej, który
w 2017 r. udzielił portalowi obszernego wywiadu.
    Jeżeli ktoś przestaje być świadkiem Jehowy, to pozostali członkowie
społeczności muszą całkowicie zerwać kontakty z taką osobą: nie można
jej zapraszać do domu, spotykać się z nią, a nawet rozmawiać. [...] Nie
ma o tym słowa na stronie, ale proszę mi wierzyć, że takich
przemilczanych "ale" jest dużo więcej
— opowiadał.
Andrzej tłumaczył, że został wykluczony ze wspólnoty m.in. za
organizowanie swoim dzieciom urodzin (które mają mieć charakter
pogański) czy branie udziału w wyborach. Angażowanie się w politykę jest
sprzeczne z naukami wspólnoty.
Świadkowie Jehowy są nieprzychylnie nastawieni do rozwodów. "Bóg
ustanowił małżeństwo jako trwały związek mężczyzny i kobiety. Jedyną
podstawą biblijną do rozwodu są pozamałżeńskie kontakty seksualne" —
czytamy na stronie jw.org. Rozwód bez podstaw biblijnych zamyka świadkom
Jehowy możliwość zawarcia kolejnego małżeństwa.