Milioner zniszczył wały przeciwpowodziowe w Jeleniej Górze?

Milioner zniszczył wały przeciwpowodziowe w Jeleniej Górze? Prezydent
miasta dementuje oskarżenia
Kamil Frątczak
17 września 2024, 09:29
FACEBOOK
X
E-MAIL
KOPIUJ LINK
Powódź na południu Polski pochłania kolejne tereny. W wielu miejscach
sytuacja jest naprawdę krytyczna. W sieci wrze od oskarżeń pod adresem
milionera, którego inwestycja zdaniem internautów miała doprowadzić do
zniszczenia wałów przeciwpowodziowych. Prokuratura wszczęła już
postępowanie w sprawie. Głos zabrał prezydent miasta, który odpiera
zarzuty.
Milioner zniszczył wały przeciwpowodziowe? Jest oficjalne oświadczenie
tiktok.com/@silviiii85/ / TikTok
Powódź na południu Polski, zdjęcie w miniaturce:x.com/MrJohnBingham/
REKLAMA
‹ wróć
Powódź, która rozpoczęła się w nocy z 14 na 15 września nie ustaje.
Intensywne opady deszczu wywołały chaos, zmuszając władze do ogłoszenia
alarmów przeciwpowodziowych. Wśród zalanych miejscowości znalazły się
Lądek-Zdrój i Stronie Śląskie, a woda wdarła się również do Kłodzka i
Głuchołazów, gdzie sytuacja jest krytyczna. Nie tylko Dolny Śląsk, ale i
Śląsk zmagają się z podtopieniami.
    BĄDŹ NA BIEŻĄCO: Najwyższy stopień alarmu. Czerwono na mapach IMGW
[RELACJA NA ŻYWO]
Milioner zniszczył wały przeciwpowodziowe? Jest oficjalne oświadczenie
W Jeleniej Górze mieszkańcy obawiają się, że działania lokalnego
milionera mogły przyczynić się do zniszczeń. Mimo tego w sieci nie
brakuje spekulacji pod adresem właściciela luksusowego resortu, który
miał doprowadzić do zalania miasta poprzez nieodpowiednie zarządzanie
ośrodkiem. W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy sugerujące, że
koparki pracujące przy ośrodku mogły rozkopać wały przeciwpowodziowe.
REKLAMA
    Czytaj także: Andziaks poruszona powodzią w jej rodzinnym mieście.
"Serce pęka"
"Pracująca koparka rozkopująca wał przeciwpowodziowy przy luksusowym
ośrodku "milionera z Instagrama", tylko po to, żeby odprowadzić
deszczówkę po opadach. Rozkopująca wał", "Niech się ktoś zajmie tym
resortem w Cieplicach! Przekopują koparkami wały i puszczają wodę, która
zalewa ulice" – czytamy.
Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie. Jak czytamy w oficjalnym
komunikacie, do przerwania wałów przeciwpowodziowych doszło poprzez
wykopanie koparką przepustu w wale, "co sprowadziło bezpośrednie
niebezpieczeństwo zalania ulicy Sobieszowskiej i znajdujących się w
pobliżu zabudowań".
Dalszy ciąg materiału pod wideo
W obliczu rosnących wątpliwości media zwróciły się z prośbą o komentarz
do prezydenta Jeleniej Góry, Jerzego Łużniaka. Prezydent ma odminne
zdanie i zapewnia, że koparki nie naruszały systemu wałów, lecz
pracowały na terenie dawnych stawów.
    Czytaj także: Deynn i Majewski wsparli powodzian. Przekazali
zawrotną sumę
"To, co widzimy na filmach, nie należy do systemu wałów
przeciwpowodziowych. To, co było celem pracy koparki, to ziemia po
stawach, które tam się znajdowały. Nie ma nic wspólnego z wałami
przeciwpowodziowymi" — ogłosił prezydent miast w rozmowie z portalem
Salon24.
Według jego słów, przyczyną zalania miasta były przede wszystkim obfite
opady deszczu. Obecnie sytuacja w Jeleniej Górze wydaje się
stabilizować, jednak wciąż trwa analiza przyczyn katastrofy.