"Wielka woda" II znów hitem Netfliksa.
Sujet : "Wielka woda" II znów hitem Netfliksa.
De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius)
Groupes : soc.culture.polishDate : 19. Sep 2024, 23:35:58
Autres entêtes
Organisation : novaBBS
Message-ID : <cca7e2f7630bf2d8bdf5b28f2d183089@www.novabbs.com>
User-Agent : Rocksolid Light
"Wielka woda" znów hitem Netfliksa. "Silna potrzeba zrozumienia
katastrofy naturalnej"
W chwili, gdy mieszkańcy południowej Polski mierzą się z tragicznymi
skutkami powodzi, na platformie Netflix popularność znów zdobywa serial
katastroficzny "Wielka woda" Jana Holoubka i Bartłomieja Ignaciuka. —
Przeżywanie trudnych emocji poprzez medium filmowe może przynieść ulgę i
oczyszczenie, co pozwala widzom lepiej radzić sobie z własnymi lękami —
wyjaśnia na łamach Onetu psycholożka, dr Aleksandra Zienowicz-Wielebska.
Dominik Jedliński
19 września 2024, 11:25
86
Tomasz Schuchardt w serialu "Wielka woda" // dr Aleksandra
Zienowicz-WielebskaRobert Pałka, Netflix, prywatne archiwum / mat.
prasowe
Tomasz Schuchardt w serialu "Wielka woda" // dr Aleksandra
Zienowicz-Wielebska
REKLAMA
REKLAMA
"Wielka woda" jest obecnie trzecim najpopularniejszym serialem na
polskim Netfliksie
Dr Aleksandra Zienowicz-Wielebska ocenia, że "oglądanie serialu o
powodzi daje widzom możliwość zrozumienia mechanizmów działania klęsk
żywiołowych, ludzkich reakcji oraz ich skutków"
— Sądzę, że wiele osób angażuje się w oglądanie tego serialu celem
zrozumienia lepiej ogromu tragedii, z którą zmagają się inni — wyjaśnia
Onetowi psycholożka
Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Szukasz pogłębionych treści? Wejdź na Onet Premium
REKLAMA
"Wielka woda", inspirowana wydarzeniami z okresu tzw. powodzi
tysiąclecia, która nawiedziła Wrocław i okolice w 1997 r., jest obecnie
trzecim najpopularniejszym serialem na polskim Netfliksie. Przyczyny
takiego stanu rzeczy można upatrywać w tragicznej sytuacji powodziowej w
południowo-zachodniej części kraju.
Ale dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nagle oglądamy powstały w 2022 r.
serial o powodzi sprzed blisko 30 lat, kiedy zewsząd bombardują nas
aktualne obrazki ze zniszczonych przez żywioł miast i wsi? W sieci
pojawiają się zarzuty o brak empatii i żerowanie na ludzkiej tragedii.
Tyle że renesans popularności "Wielkiej wody" to efekt głosowania
pilotem.
O komentarz poprosiliśmy dr Aleksandrę Zienowicz-Wielebską, psycholożkę,
założycielkę Centrum Psychologii Wykonania, współautorkę książki
"Psychologia osiągnięć dla twórców filmowych".
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Ulga i oczyszczenie
— Nie znamy motywów, dla których poszczególne jednostki decydują się na
oglądanie obecnie "Wielkiej wody". Ludzie mogą być szczególnie
zainteresowani oglądaniem serialu o powodzi w kontekście realnych
katastrof z kilku powodów. Mogą się kierować choćby silną potrzebą
zrozumienia katastrofy naturalnej. Oglądanie serialu o powodzi daje
widzom możliwość zrozumienia mechanizmów działania klęsk żywiołowych,
ludzkich reakcji oraz ich skutków — wyjaśnia Zienowicz-Wielebska w
rozmowie z Onetem.
I dodaje: — Społeczeństwo kieruje swoją uwagę na tematy przewodnie,
które sytuacyjnie dominują w przekazie. Obecnie nasza uwaga pochłonięta
jest tragedią powodziową. Myślę, że wiele osób angażuje się poznawczo i
emocjonalnie w tę tragedię. Zanurza się coraz bardziej w aktualności,
fakty i wiadomości. Niektórzy angażują się w pomoc finansowo, inni
organizacyjnie i logistycznie, kto może bezpośrednio pomaga na miejscu
zdarzeń. Są też takie osoby, które mają potrzebę solidaryzowania się z
ofiarami, empatyzują więc, sięgając po dodatkowe źródła, w których mogą
lepiej zrozumieć ogrom wyzwań, który wiąże się z walką z żywiołem.
O "Wielkiej wodzie" mówił cały kraj. W czym tkwi klucz do sukcesu?
Zienowicz-Wielebska uważa, że dla niektórych "Wielka woda" może być
sposobem na odreagowanie i regulację trudnych emocji. — Przeżywanie
trudnych emocji poprzez medium filmowe może przynieść ulgę i
oczyszczenie, co pozwala widzom lepiej radzić sobie z własnymi lękami,
strachem i poczuciem niepokoju dotyczącym aktualnych wydarzeń. To jest
oczywiście pewna hipoteza. Z empirycznego punktu widzenia ważną
informacją jest, jak statycznie rozkłada się oglądalność serialu, w
których rejonach serial jest mocniej oglądany, a w których mniej —
wyjaśnia.
Agnieszka Żulewska w serialu "Wielka woda"Netflix / mat. prasowe
Agnieszka Żulewska w serialu "Wielka woda"
Zrozumienie ogromu tragedii
reklama
Pojawia się pytanie, czy oglądanie w obecnej sytuacji "Wielkiej wody"
jest przejawem braku moralności i/lub empatii. — Wręcz odwrotnie — uważa
nasza ekspertka. — Sądzę, że wiele osób angażuje się w oglądanie tego
serialu celem zrozumienia lepiej ogromu tragedii, z którą zmagają się
inni. Widząc oblicze katastrofy, widzowie reagują emocjonalnie i być
może podejmują decyzje o działaniach, które przyczyniają się do pomocy
dla powodzian.
Cześć internautów uważa, że Netflix żeruje na tragedii. Czy to
uzasadnione?
Zienowicz-Wielebska: — Absolutnie nie. Premiera "Wielkiej wody" na
Netfliksie odbyła się 5 października 2022 r. PlumResearch [firma
wyspecjalizowana w precyzyjnym pomiarze oglądalności platform
streamingowych — przyp. red.] przedstawia, że produkcja ta była oglądana
w ponad 75 krajach. Sądzę, że serial ten upamiętnia "powódź tysiąclecia"
z 1997 r., która dotknęła Wrocław. Potrzebujemy takich filmów, aby
chociażby móc zapoznać się z naszą historią. Nie jest winą twórców i
platformy streamingowej, iż serial jest obecnie w sposób wzmożony
oglądany. W obliczu tragedii tematyka podejmowana w serialu jest obecnie
popularna, jednak ani twórcy, ani platforma nie mają na to wpływu. Jest
to okrutny zbieg okoliczności. Gdzie być może sztuka jest odpowiedzią na
potrzeby widzów, czemuś służy, indywidualnie każdemu w inny sposób.
reklama
* * *
Poprosiliśmy o wypowiedź przedstawicieli platformy Netflix, jednak
odmówiono nam komentarza. Twórca serialu Jan Holoubek nie odpowiedział
na naszą prośbę.
W związku z dramatycznymi wydarzeniami w południowej Polsce specjalne
nagranie wystosowała za to Agnieszka Żulewska, grająca główną rolę w tej
produkcji.
— Wszyscy wiemy, że w tym momencie bardzo wiele osób potrzebuje pomocy.
Myślę, że wielu z państwa już pomogło, ale jeśli ktoś jakoś się zagubił
i nie był jeszcze w stanie wyciągnąć rąk do pomocy, to odsyłamy do
różnych zbiórek. Każdy grosz się liczy, każda inicjatywa pomocy jest na
wagę złota, dlatego apelujemy do was, do waszych serc, pomagajmy, w tym
momencie — mówi Żulewska na nagraniu udostępnionym przez TR Warszawa,
teatrze, w którym na co dzień można oglądać ją na scenie.
reklama
reklama
Date | Sujet | # | | Auteur |
19 Sep 24 | "Wielka woda" II znów hitem Netfliksa. | 1 | | darius |
Haut de la page
Les messages affichés proviennent d'usenet.
NewsPortal