Sujet : Re: Chodzenie po wałach to prawo mieszkańców terenów zagrożonych powodzią
De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius)
Groupes : soc.culture.polishDate : 22. Sep 2024, 17:10:47
Autres entêtes
Organisation : novaBBS
Message-ID : <a0dd604a94a25ec4cc33e30e6a70b801@www.novabbs.com>
References : 1 2
User-Agent : Rocksolid Light
To nie jest czas na spory.
Wały nie zostały zbudoane z tektury i woda im nie szkodzi.
Nasiąkanie wałów wodą to też żaden problem.
Osoba wchodząca na wały waży 100 kg a nie tonę
i albo te wały są tak dziadoskie, że 100 kg je rozwwala,
albo to ściema.
Byłem na wałach nad Odrą, tam gdzie budowali ten duży zbiornik i one są
wysokie, stabilne i rowerzyści jeżdżą górą bo są takie szerokie.
A jak na innych zbiornikach są wały z tektury, to wysyła się barkę z
koparką i kopie ziemię ze zbiornika i wyrzuca przenośnikami taśmowymi na
wały i je umacnia.
I niech takie prace są prowadzone co roku.
A jak jest zabawa i wały z tekstury, co przemakają, rozpadają się, czyli
przed niczym nie zabezpieczają, to niech ktoś to sprawdzi, zweryfikuje i
niech WWody Polskie biorą się do roboty, a jak nie mają kasy, to niech
wołają do rządu, aby kasa się znalazła.
Najgopszy jest marazm i karanie ludzi, którzy chcą zadbać o swoje domy i
po to wchodzą na te wały, aby sprawdzić, czy są soplidne , jaki jest
poziom wody w zbiorniku i samodzielnie ocenić ryzyko zalania i
zatopienia pobliskiego terenu i własnych domów, własnych sklepów, ulic,
szkół, biur, magazynów.