Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa po raz kolejny podjęła działania wobec byłe

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa po raz kolejny podjęła działania
wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który już
czwarty raz nie stawił się na przesłuchaniu. Komisja, której posiedzenie
odbyło się dziś rano, jednogłośnie przegłosowała wnioski o zastosowanie
wobec Ziobry kar porządkowych oraz wystąpienie do sądu o jego
zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Dodatkowo,
posłowie przegłosowali wniosek do prokuratora generalnego o rozpoczęcie
procedury uchylenia immunitetu Ziobry.
Decyzja komisji wywołała ostre reakcje polityczne. Tomasz Trela z KO
stwierdził, że były minister unika stawienia się przed komisją z powodu
strachu, a nie ze względów zdrowotnych. Sam Zbigniew Ziobro odpowiedział
na platformie X, przypominając posłom o wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z września 2024 roku, który, według niego, unieważnia komisję. Wspomniał
również o potencjalnych konsekwencjach karnych wobec działań posłów,
powołując się na artykuł 231 Kodeksu karnego.
Na X swoje stanowisko wyraził też poseł PiS Michał Wójcik, który
stwierdził, że działania komisji są "kryminalne", ponieważ Trybunał
Konstytucyjny uznał ją za niezgodną z konstytucją.
Podczas posiedzenia komisji przewodnicząca Magdalena Sroka przyznała, że
odpowiedzi ze strony sądu oraz prokuratury na wnioski komisji mogą zająć
kilka miesięcy, zważywszy na działania PiS mające zabezpieczać polityków
przed tego typu sytuacjami.