Re: Wariactwo, jakiego tzw. komuna nie znała

Wnioski można zawsze składać.
Problem jest taki, że nowe liczniki inaczej mierzą pobór energii
elektrycznej
i nie są atestowane do użytku domowego
Nie przeprowadzono atestacji, jak licznik liczy zużycie energii przez
lampy ledowe o mocy przykładowej 50W
gdy jednocześnie podłączona płyta indukcyjna
i podgrzewacz elektryczny wody,
lodówka, ładowarka laptopa.
A skoro takich testów nigdy nie przeprowadzono, to bezpieczne są jedynie
liczniki mechaniczne, w których kręci się tarcza licznika
a tam gdzie sama elektronika
tam konsument ryzykuje 100%,
że przepłaci.
A jak będą 3 liczniki, podliczniki, to i tak każdy pokaże inne zużycie,
bo każdy stosuje inną technologię pomiaru zużycia energii elektrycznej.