67 osób zginęło, bo ćwiczono katastroficzne scenariusze? Nowe doniesienia z USA o tragedii w Waszyngtonie Michał Pietrz

67 osób zginęło, bo ćwiczono katastroficzne scenariusze? Nowe
doniesienia z USA o tragedii w Waszyngtonie
Michał Pietrzak
Michał Pietrzak
Wydawca strony głównej Fakt.pl
Data utworzenia: 1 lutego 2025, 21:44.
Udostępnij
W środę wieczorem (czasu lokalnego) w Waszyngtonie doszło do katastrofy
lotniczej. Zginęło 67 osób. Samolot pasażerski próbujący lądować na
lotnisku im. Ronalda Reagana (które jest usytuowane niedaleko Kapitolu)
zderzył się z wiszącym na rzeką Potomak wojskowym śmigłowcem Black Hawk.
Media w USA podały właśnie, że brak reakcji załogi wojskowej maszyny na
widok zbliżającego się samolotu CRJ-700 American Airlines mógł być
intencjonalny. "New York Post" pisze, że Black Hawk odbywał ćwiczenia
przygotowujące do katastroficznych zdarzeń takich jak atak samolotowy
lub nuklearny.
Szokująca teoria o katastrofie w Waszyngtonie. Co było przyczyną?
3 Zobacz zdjęcia
Szokująca teoria o katastrofie w Waszyngtonie. Co było przyczyną? Foto:
Eduardo Munoz / Reuters
Jak czytamy na stronie nypost.com załoga śmigłowca UH-60 Black Hawk (z
kompanii Bravo, 12. batalionu lotnictwa w Fort Belvoir) odpowiadała za
ściśle tajne misje ewakuacyjne. To właśnie ta jednostka szkoli się na
wypadek potrzeby przetransportowania najważniejszych oficjeli
amerykańskiej administracji w bezpieczne miejsce, gdy Waszyngton
zostanie zaatakowany. Ćwiczy loty na wypadek np. ataku terrorystycznego
lub nuklearnego.
Na czwartkowej konferencji prasowej sekretarz obrony USA Pete Hegseth
powiedział, że żołnierze z kompanii "przechodzą rutynowe, coroczne
szkolenie w zakresie lotów nocnych na standardowym korytarzu w celu
zapewnienia ciągłości misji rządowej". Dodał, że misje te są tajne.
REKLAMA
Katastrofa lotnicza w USA. Ćwiczyli tajną misję
Jednak "New York Post" zwrócił uwagę na jeszcze jedną wypowiedź
Hegsetha. Brzmiała ona tak:
Trzeba ćwiczyć w sposób odzwierciedlający scenariusz z życia realnego.
Jak dodaje serwis "śmigłowiec leciał główną trasą szkoleniową, ale
niemal dwukrotnie wyżej, niż pozwalają wytyczne lotnicze". A to z kolei
może oznaczać, że wykonywał bardzo trudne ćwiczenia, bo imitował realia
działań w czasie krytycznych scenariuszy.
REKLAMA
Zobacz także
Wstrząs po katastrofie w Waszyngtonie. Jedna z domniemanych ofiar
odebrała telefon
Wstrząs po katastrofie w Waszyngtonie. Jedna z domniemanych ofiar
odebrała telefon
Nie tylko sportowcy. W katastrofie samolotu zginęli znani ekonomiści
Nie tylko sportowcy. W katastrofie samolotu zginęli znani ekonomiści
W katastrofie zginęło trzech żołnierzy (w tym 28-letni sierżant sztabowy
Ryan Austin O'Hara i 39-letni starszy chorąży Andrew Loyd Eaves), czworo
członków załogi maszyny American Airlines oraz 60 pasażerów. W sumie 67
osób. Szczątki samolotu wciąż tkwią w rzece Potomak. Jeszcze w sobotę
wieczorem (czasu polskiego) we wraku znajdowało się około 20 ciał.
Wydobycie ich przed wyłowieniem kadłuba odrzutowca było niebezpieczne
dla płetwonurków.
Katastrofa lotnicza, po której jej serce pękło na milion kawałków. "Byli
jak moje własne dzieci"
Amerykanie reagują na katastrofę w Waszyngtonie. Ważne zmiany na
lotnisku
/3
Jeenah Moon / Reuters
Do tragedii doszło w czwartek czasu polskiego.
/3
Taylor Bacon/U.S. Coast Guard / Reuters
Jeszcze nie wydobyto wszystkich ciał.
REKLAMA
/3
Carlos Barria / Reuters
Zginęło 67 osób.
--