Profesor Centrum Zaburzeń Rytmu Serca, kardiolog, umiera na zawał serca w ieku 42 lat - to jest patologia

Profesor Centrum Zaburzeń Rytmu Serca, kardiolog, umiera na zawał serca
w ieku 42 lat  - to jest patologia
Jeżeli profesor kardiologii umiera na zawał serca w wieku 42 lat to jest
to wielka patologia i oznacza, że kardiologia nie jest żadną nauką
medyczną, a
ma niższy status niż zielarstwo czy znachorstwo.
Po pacjentom zawsze lekarze postarzają,  że dlatego chorują,  bo się nie
badają.|
A jak się mają badać, gdy medycyna upadła i kolejki do badania są
miesięczne a nawet 12 miesięczne.
A profesor kardiologii bada się zaodowo , bez czekania i dostaje zawału
w wieku 42 lat i to nie w trakcie wyprawy na Marsa, a w polskich górach,
w które wędrują tysiące turystów i nie dostają zawału, bo brak sytuacji
ekstremalnych.
Czyli to tragiczne zdarzenie to dowód na upadek kardiologii,
diagnostyki, badań, że nie potrafiła wykryć stanu przedzawałowego u
profesora kardiologii.
A jak nie potrafiła wyleczyć profesora kardiologii, to oznacza, że
kardiologia nie reprezentuje żadnej wiedzy medycznej, a jest to
średniowiecze i zacofanie
naukowe i Dzika Afryka, a nie 21 wiek medycyny
---------------
Nie żyje dr hab. Roman Piotrowski. 42-letni kardiolog doznał zawału
serca w górach
Magdalena Żmudziak
Autor
Magdalena Żmudziak
05.02.2025 2 min czytania
Udostępnij
Nie żyje dr hab. n. med. Roman Piotrowski, wybitny kardiolog, profesor
Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. O jego nagłej śmierci
poinformował Narodowy Instytut Kardiologii. Lekarz miał 42 lata.
Nie żyje wybitny kardiolog. Doznał zawału serca w górach | Asocjacja
Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego
Tekst zawiera linki reklamowe naszego partnera.
SPIS TREŚCI
    Odszedł wybitny naukowiec
    "Rano 29 stycznia serce Romka przestało bić"
    Przyczyną śmierci lekarza był zawał serca powikłany zatrzymaniem
krążenia
    Dr hab. n. med. Roman Piotrowski był autorem lub współautorem blisko
100 publikacji naukowych
    Był znanym i lubianym lekarzem, który zyskał uznanie zarówno w
Polsce, jak i za granicą
    Poznaj swój Indeks Zdrowia! Wystarczy, że odpowiesz na te pytania
    Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Odszedł wybitny naukowiec
"Z ogromnym smutkiem żegnamy dr. hab. n. med. Romana Piotrowskiego,
prof. Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego — wybitnego
elektrofizjologa, życzliwego kolegę, dobrego człowieka i lekarza.
Rodzinie i najbliższym składamy wyrazy współczucia. Koleżanki i koledzy
z Centrum Zaburzeń Rytmu Serca Narodowego Instytutu Kardiologii" —
czytamy na Facebooku NIK.
Dr hab. n. med. Roman Piotrowski w 2008 r. ukończył studia na Wydziale
Lekarskim Uniwersytetu Medycznego im. F. Skubiszewskiego w Lublinie.
Specjalizował się w kardiologii. W 2018 r. uzyskał stopień doktora nauk
medycznych z wyróżnieniem w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego.
W 2023 r. na tej samej uczelni uzyskał habilitację na podstawie
osiągnięć naukowych oraz dorobku, związanych z nową metodą leczenia
omdleń odruchowych, zwaną kardioneuroablacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Od tego samego roku pełnił funkcję profesora w Centrum Medycznym
Kształcenia Podyplomowego. Zawodowo był związany z Pracownią
Elektrofizjologii i Kontroli Urządzeń Wszczepialnych Kliniki Kardiologii
CMKP w Szpitalu Grochowskim. Był autorem lub współautorem blisko 100
publikacji naukowych.
"Rano 29 stycznia serce Romka przestało bić"
Jak się okazuje, przyczyną śmierci lekarza był zawał serca powikłany
zatrzymaniem krążenia. Taką informację podała Asocjacja Rytmu Serca
Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
"W sobotę 25 stycznia 2025 roku Roman rozpoczął swoją ostatnią podróż —
wycieczkę górską na Halę Gąsienicową. Kochał chodzenie po górach i
skitouring oraz kolarstwo wyprawowe. Niestety, nie dotarł do celu, gdyż
doznał zawału serca powikłanego zatrzymaniem krążenia. Zespół lekarski
OIOM w Zakopanem walczył o życie Romana jeszcze kilka dni, ale rano 29
stycznia serce Romka przestało bić" — czytamy na Facebooku.
    Oznaki zmęczenia serca. Uważaj, szczególnie jeśli jesteś po zawale
"Roman był wspaniałym kolegą i zjednał sobie wielu przyjaciół w Polsce i
za granicą. Cieszył się życiem i czerpał z niego garściami. (...) Życie
jest czasem brutalne i niesprawiedliwe. Będziemy musieli dalej żyć bez
Niego, ale nigdy Go nie zapomnimy. Odejście Romana to wielka strata dla
polskiej i międzynarodowej społeczności elektrofizjologicznej" — możemy
przeczytać w emocjonalnym wpisie.
--