Nowe badania nad wodą z wodociągów. Ryzyko raka wyższe o 33 proc. Szwedzcy naukowcy opublikowali badanie, które wskazuj

Liste des GroupesRevenir à sc polish 
Sujet : Nowe badania nad wodą z wodociągów. Ryzyko raka wyższe o 33 proc. Szwedzcy naukowcy opublikowali badanie, które wskazuj
De : manta103g (at) *nospam* gmail.com (darius)
Groupes : soc.culture.polish
Date : 18. Feb 2025, 21:33:58
Autres entêtes
Organisation : novaBBS
Message-ID : <841bcc2c3e5e3c6905537c4de3576331@www.novabbs.com>
User-Agent : Rocksolid Light
Nowe badania nad wodą z wodociągów. Ryzyko raka wyższe o 33 proc.
Szwedzcy naukowcy opublikowali badanie, które wskazuje na ryzyko
związane z piciem wody z wodociągów w Europie i USA. Ich zdaniem
chlorowanie wody, na poziomie stosowanym w krajach rozwiniętych,
zwiększa o 33 proc. prawdopodobieństwo rozwoju raka pęcherza moczowego i
o 15 proc. raka jelita grubego.
Agata Pavlinec
18 lutego 2025, 15:04
145
Skróć artykuł
Skróć artykuł
×
Kliknij, aby zobaczyć skrót artykułu przygotowany przez Onet Czat z AI.
Akmenra / Shutterstock
Powszechne chlorowanie wody – za i przeciw
Chlor został po raz pierwszy wykorzystany do odkażania wody w brytyjskim
hrabstwie Kent w 1897 r. jako odpowiedź na lokalną epidemię duru
brzusznego. Na początku XX w. chlorowanie wody pitnej stało się już
powszechną praktyką, która pozwoliła zredukować występowanie tak
poważnych chorób jak np. tyfus, dyzenteria, cholera czy żółtaczka typu
A. Metoda jest tania, łatwo dostępna i bardzo efektywna, a jej
rozpowszechnienie znacząco wydłużyło średnią długość życia w Europie i
Ameryce Północnej.
Chlorowanie wody ma jednak poważną wadę – chlor reaguje ze związkami
organicznymi obecnymi w wodzie z naturalnych źródeł, produkując setki
toksycznych związków zwanych trihalogenometanami (THMami).
Najpowszechniejsze z nich, czyli chloroform, bromoform,
bromodichlorometan i dibromochlorometan, wykazują działanie rakotwórcze
na szczurach. Zjawisko to odkryte zostało już w latach 70. XX w. i
doprowadziło do ustalenia standardów bezpieczeństwa dla wody pitnej na
poziomie 80 μg/l w USA i 100 μg/l w Europie.
<em>zdj.  Lazy_Bear / envato</em>Wodne Sprawy
<em>zdj.  Lazy_Bear / envato</em>
Niebezpieczny poziom THMów
reklama
Naukowcy ze Szwecji postanowili zbadać zależność między chlorowaniem
wody a ryzykiem rozwoju określonych nowotworów u dorosłych. W tym celu
przeanalizowali oni ponad dwa tysiące źródeł naukowych, z których udało
się wyodrębnić 29 publikacji związanych z obecnością THMów w wodzie
pitnej i występowaniem raka w populacji. Metaanaliza skoncentrowała się
na nowotworach pęcherza moczowego i jelita grubego, które uznaje się za
najbardziej powiązane z procesem chlorowania wody. Mechanizm, poprzez
który trihalometany (THM) wpływają przede wszystkim na te narządy,
pozostaje dotąd nie w pełni wyjaśniony.
Ostateczne wnioski wysnuto na podstawie badań na ponad 90 tys. osób.
Grupy narażone na ekspozycję na najwyższy poziom THMów miały nawet 33
proc. większe szanse na rozwój raka pęcherza moczowego, przy czym
zależność ta była silniejsza w przypadku mężczyzn. Płeć męska jest
również bardziej podatna na raka jelita grubego, którego ryzyko wzrasta
o 15 proc. w przypadku konsumpcji wody bogatej w trihalogenometany.
Należy podkreślić, że zagrożenie nowotworami zdaniem szwedzkich
naukowców wzrasta już przy THM na poziomie 40 μg/l, a więc znacznie
poniżej aktualnych standardów. Zdaniem organizacji pozarządowej EWG
bezpieczny poziom toksycznych związków w wodzie pitnej wynosi zaledwie
0,15 μg/l, a więc ponad 600 razy mniej niż limity stosowane w Europie.
Czy chlorowanie wody ma przyszłość?
Wyniki najnowszych badań podważają zasadność współczesnych metod
uzdatniania wody, Alternatywne rozwiązania, takie jak dezynfekcja
światłem UV lub instalacja nowoczesnych systemów filtracyjnych,
pozostają zbyt kosztowne, aby mogły być wdrażane na szeroką skalę.
Poziom trihalometanów (THM) w wodzie wodociągowej jest silnie
uzależniony od źródła ujęcia – ich stężenie jest zazwyczaj wyższe w
wodach powierzchniowych niż w wodach podziemnych, ze względu na większą
zawartość substancji organicznych. W celu ograniczenia poziomu
toksycznych związków zasadne może być zastosowanie wstępnej filtracji
wody w celu usunięcia mikroorganizmów i materii organicznej przed
procesem dezynfekcji.
Kwestia ustalenia nowych standardów chlorowania wody pozostaje otwarta –
istotne jest znalezienie równowagi pomiędzy minimalizacją ryzyka
nowotworowego a zapewnieniem bezpieczeństwa mikrobiologicznego wody
pitnej.
Zdaniem Emilie Helte z Instytutu Karolinska w Sztokholmie, konsumenci
nie powinni rezygnować z wody dostarczanej przez sieci wodociągowe,
jednak zaleca się stosowanie w gospodarstwach domowych filtrów z
aktywnym węglem, które redukują zawartość THM i innych zanieczyszczeń.
--

Date Sujet#  Auteur
18 Feb 25 o Nowe badania nad wodą z wodociągów. Ryzyko raka wyższe o 33 proc. Szwedzcy naukowcy opublikowali badanie, które wskazuj1darius

Haut de la page

Les messages affichés proviennent d'usenet.

NewsPortal