Tak objawia się teraz COVID. Dwie dolegliwości dominują

Liste des GroupesRevenir à sc polish 
Sujet : Tak objawia się teraz COVID. Dwie dolegliwości dominują
De : edward (at) *nospam* gmail.com (Edward)
Groupes : soc.culture.polish
Date : 25. Feb 2025, 14:28:23
Autres entêtes
Organisation : To protect and to server
Message-ID : <vpkghn$3fnm7$2@paganini.bofh.team>
User-Agent : Mozilla Thunderbird
Rekordowo ciężki sezon grypowy nie oznacza, że inne wirusy zniknęły. Przeciwnie, mamy coraz więcej zakażeń COVID-19. To on zapewne zdominuje wiosenną falę zachorowań. - Będziemy wówczas w "dołku odpornościowym", co dla koronawirusa stwarza idealne warunki - tłumaczy dr Bożena Janicka.
W tym artykule
1. COVID-19 zdominuje wiosenną falę
2. Prof. Simon: ja nie odróżniam mutacji wirusa, leczę ciężkie zapalenie płuc
3. Nowe mutacje
4. Tak objawia się teraz COVID
COVID-19 zdominuje wiosenną falę
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu dr Grzesiowski informował, że jesteśmy już po kulminacyjnej fazie wyjątkowo ciężkiego w tym roku sezonu grypowego. Wyjaśnił, że choć zachorowań nadal będzie bardzo dużo, ich liczba nie powinna już rosnąć.
Według danych GIS od września ubiegłego roku na grypę zachorowało około milion osób, a 23 tys. pacjentów wymagało hospitalizacji. Ponadto, z powodu grypy lub jej powikłań od września do końca stycznia zarejestrowano około tysiąca zgonów.
- W tym roku grypa jest upiorna i nadal niezwykle groźna. GIS informował co prawda, że jesteśmy już po szczycie fali grypowej, ale ja obserwuję, że to idzie regionami, bo u nas w Wielkopolsce właśnie teraz wchodzimy w epicentrum. Mamy zatrzęsienie pacjentów, zarówno dorosłych, jak i dzieci. Wielu z ciężkimi objawami, wysoką gorączką, silnym kaszlem, a także ciężkimi powikłaniami, w tym zapaleniem płuc - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie Bożena Janicka, lekarz rodzinny, przewodnicząca Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Jeszcze nie uporaliśmy się z grypą, a już za chwilę możemy mieć kolejny problem. Mamy coraz więcej zakażeń COVID-19, a za kilka tygodni wirus może zepchnąć grypę na boczny tor.
- Niestety to wszystko odciska piętno na naszej odporności, zwłaszcza że nadal mamy jedynie garstkę zaszczepionych. Myślę, że to kwestia kilku tygodni, trzech, maksymalnie czterech, kiedy COVID-19 znowu zaatakuje. Będziemy wówczas w "dołku odpornościowym" po wyjątkowo ciężkim w tym roku sezonie grypowym, co dla koronawirusa stwarza idealne warunki. To on zdominuje najprawdopodobniej wiosenną falę, która zacznie się w marcu i będziemy się z nią zmagać jeszcze w kwietniu - dodaje lekarka.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska zwraca uwagę, że COVID-19 już daje o sobie znać w USA, co tylko potwierdza, że w Europie pojawi się już za kilka tygodni.
- To sygnał, że COVID-19 wraca, bo fala zakażeń w USA wyprzedza tę w Europie i pojawia się mniej więcej miesiąc wcześniej. Wszystko wskazuje więc na to, że u nas wiosenna fala będzie należała właśnie do koronawirusa, który zajmie miejsce dominującej obecnie grypy. Tak naprawdę od początku pandemii obserwujemy pewną prawidłowość: SARS-CoV-2 atakuje w dwóch falach - jesiennej, a potem wiosenno-letniej - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.
Ma to również związek z warunkami pogodowymi.
- SARS-CoV-2 znacznie lepiej przenosi się przy wyższej temperaturze i wilgotności. Nie bez znaczenia jest też nasza odporność, mocno nadwyrężona grypą. Ponadto, w sezon wiosenny zawsze wchodzimy z najniższą odpornością, nie tylko ze względu na zimowe infekcje, ale też gorsze odżywianie, mniej ruchu, mniej aktywności na świeżym powietrzu. To wszystko sprawia, że nasz układ odpornościowy jest w fazie "podsypiania" i nie działa na pełnych obrotach. Dlatego SARS-CoV-2 ma idealne warunki, by zdominować wiosenną falę - dodaje ekspertka.
Nowe mutacje
Od początku roku do połowy lutego odnotowano około 11 tys. przypadków, a jeśli porównamy liczbę zakażeń w styczniu i lutym to już widać wzrost. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB do końca stycznia było 7 714 przypadków, a w połowie lutego ta liczba wzrosła do 10 775.
- Pamiętajmy, że wirusy, będąc w takim wyciszeniu, mogą mutować i stawać się bardziej zjadliwe. To oznacza, że przybywać może nie tylko zachorowań COVID-19, ale też powikłań, dotyczących tak naprawdę każdego narządu - od serca po nerki - zaznacza dr Janicka.
Nie powinniśmy więc tracić czujności, tym bardziej że jesienna fala COVID-19 nie należała do łagodnych. Przypomnijmy, że w październiku lekarze alarmowali, że oddziały pękały w szwach.
- Szpitale są przepełnione. W większości są to pacjenci starsi lub młodsi, ale z wielochorobowością. Zdecydowanie ciężej przechodzą tę infekcję pacjenci nieszczepieni i nie mamy co do tego wątpliwości - podkreślał wówczas w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof Simon, specjalista chorób zakaźnych i ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych z Pododdziałem Onkologii Hepatologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu.
Ponadto koronawirusy nie znoszą próżni. Świadczą o tym między innymi ostatnie doniesienia z Chin. Pod koniec ubiegłego tygodnia pisaliśmy, że wykryto tam nowy szczep. Naukowcy poinformowali o odkryciu koronawirusa HKU5-CoV-2 u nietoperza karlika japońskiego. Wirus należy do podrodziny merbecovirus, której przedstawiciele byli wcześniej związani z epidemiami MERS.
Wirusy z grupy merbecovirus mogą wywoływać różne objawy – od łagodnych infekcji po ciężkie przypadki niewydolności oddechowej. Do typowych symptomów zakażenia należą gorączka, kaszel i duszność, ale mogą też wystąpić objawy ze strony układu pokarmowego, takie jak biegunka.
Tak objawia się teraz COVID
Eksperci z USA alarmują, że wśród objawów dominują obecnie kaszel i duszność. "W całym kraju rośnie liczba wizyt na oddziałach ratunkowych i hospitalizacji z powodu COVID-19" – wskazuje dr Graham Snyder z University of Pittsburgh Medical Center, cytowany przez serwis huffpost.com.
Z kolei dr Dawn Nolt z Oregon Health and Science University wskazuje, że do obserwowanych teraz objawów COVID-19 należą:
kaszel,
duszności,
gorączka,
dreszcze,
katar,
ból gardła,
bóle mięśni.
Wielu pacjentów skarży się na silne zmęczenie, do tego stopnia, że utrudnia codzienne funkcjonowanie.
Co więcej, naukowcy ostrzegają przed nowym objawem long COVID. Na łamach "Nature" opublikowano właśnie wyniki japońskich badań, które wskazują na nowy skutek zakażenia SARS-CoV-2, z którym pacjenci mogą się zmagać po wyjściu z choroby.
Badanie objęło ponad 600 Japończyków (mediana wieku 48 lat) i wykazało, że aż u 19 proc. z nich wystąpiły zaburzenia erekcji. Przy czym nie stwierdzono powiązania ciężkości zakażenia, ponownego zakażenia, częstości szczepień czy leczenia przeciwwirusowego z występowaniem takich zaburzeń.
W związku z rosnącym zagrożeniem COVID-19 lekarze przypominają o szczepieniach (zmniejszają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby oraz wystąpienia long COVID) oraz elementarnych zasadach profilaktyki, jak regularne mycie rąk.
https://portal.abczdrowie.pl/dolek-odpornosciowy-takie-objawy-daje-teraz-covid/7128642599963424a

Date Sujet#  Auteur
25 Feb 25 * Tak objawia się teraz COVID. Dwie dolegliwości dominują2Edward
25 Feb 25 `- Re: Tak objawia się teraz COVID. Dwie dolegliwości dominują1andal

Haut de la page

Les messages affichés proviennent d'usenet.

NewsPortal