81-letnia Maria Korbut z Wieliczki znalazła się w dramatycznej sytuacji finansowej po tym, jak Tauron naliczył jej rachunek za energię elektryczną na ponad 9 tys. zł. Jak relacjonuje, od lat rachunki nie przekraczały 500 zł miesięcznie, a dom nie jest ogrzewany prądem. - Było to niemożliwe, żebyśmy naciągnęli tyle prądu - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" pani Maria.
Po zgłoszonej reklamacji Tauron wymienił licznik, jednak nakazał spłatę zadłużenia. Początkowo spółka rozłożyła należność na 20 rat, co oznaczało dla emerytki konieczność płacenia ponad 500 zł miesięcznie - niemal połowy jej emerytury. - Zrezygnuję z leków, ale spłacę zaległość, bo z korporacją i tak nie wygram - mówiła kobieta.
Sytuację zmieniła interwencja dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Po zapytaniu wysłanym do Taurona spółka zadzwoniła do pani Marii, zgadzając się na rozłożenie długu na 40 rat i przesunięcie terminu pierwszej płatności do kwietnia. - Zapytałam, dlaczego dopiero teraz ktoś się zainteresował moją sprawą. Usłyszałam: "czasem tak bywa" - relacjonuje emerytka.
"Nie da się zużyć tyle prądu"
Tauron w odpowiedzi dla mediów podkreślił, że licznik został poddany badaniu laboratoryjnemu, które miało potwierdzić poprawność jego działania. Spółka nie wskazała jednak przyczyn, które mogłyby tłumaczyć tak wysokie zużycie energii.
Eksperci zwracają uwagę, że przypadki awarii liczników i nieprawidłowych rachunków nie są odosobnione. - Nie da się zużyć w pięć miesięcy prądu za 9 tys. zł w domu bez ogrzewania elektrycznego - komentuje dla "GW" Rafał Zasuń, redaktor naczelny portalu WysokieNapiecie.pl. Radzi, by emerytka zgłosiła sprawę do Urzędu Regulacji Energetyki, jeśli Tauron nie uwzględni reklamacji.
Portal EnergiaDirect przypomina, że w przypadku podejrzeń o wadliwe działanie licznika można wnioskować o jego kontrolę i badanie laboratoryjne, jeśli urządzenie działało nieprawidłowo, klient nie ponosi kosztów badania ani zawyżonych rachunków.
Wątpliwości wokół cyfrowych liczników
Sprawę niejasności wokół liczników prądu opisywaliśmy szeroko w money.pl w ostatnich latach. - Sąsiadka siedzi po ciemku. Ja też nie jestem w stanie płacić tak dużych rachunków. Czuję się oszukana - mówiła nam w grudniu 2023 pani Irena. Mieszkanka Wrocławia przekonywała, że jej cyfrowy licznik prądu zawyża zużycie.
Opisując swoją sytuację, pani Irena przywołuje wyniki badań przeprowadzonych przed sześcioma laty przez naukowców z uniwersytetów w Amsterdamie i Enschede. Dokonali oni testu cyfrowych liczników energii elektrycznej instalowanych w holenderskich gospodarstwach domowych, wyprodukowanych w latach 2004-2014. Wszystkie urządzenia miały właściwe certyfikaty dopuszczające do zastosowania. Badacze zainstalowali w laboratorium dziewięć różnych modeli urządzeń i poddali testom. Pięć z nich wskazało wyższe niż rzeczywiste zużycie energii. W przypadku jednego z liczników odczyt był zawyżony aż o 582 proc. Z kolei dwa liczniki zaniżały zużycie, ale najwyżej o 30 proc.
Badacze doszli do wniosku, że cyfrowe liczniki prądu nie są przystosowane do specyfiki działania urządzeń energooszczędnych, takich jak żarówki diodowe, które nie charakteryzują się ciągłym poziomem zużywanej energii. Wyniki eksperymentu zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym "IEEE Electromagnetic Compatibility Magazine".
W ocenie prof. Aleksandra Wittlina z Instytutu Fizyki Polskiej Akademii Nauk badania Holendrów są niewystarczające. - Wszystkie urządzenia elektryczne do pewnego momentu były przystosowane do odbioru prądu przemiennego. Część współczesnych urządzeń, takich jak zasilacze w żarówkach LED czy komputerach, odbierają prąd nieco inaczej - im jest potrzebny prąd stały - tłumaczy ekspert w rozmowie z money.pl.
Napięcie, które pojawia się na tych wspomnianych "współczesnych" urządzeniach jest przesunięte w fazie w stosunku do natężenia. Kąt przesunięcia pomiędzy napięciem a natężeniem w obwodach prądu przemiennego to tzw. kąt φ (czyt. "fi"). W idealnym świecie kąt ten wynosi zero. Jeżeli wynosi 90 stopni, to urządzenie pobiera albo natężenie, albo napięcie, nigdy nie robi tego jednocześnie. Wówczas stary licznik potrafi wskazać, że to urządzenie nie pobiera nam energii w ogóle. Stare liczniki potrzebowały bowiem zarówno napięcia, jak i natężenia w tej samej fazie, w tej samej chwili. Jednak nowe liczniki są już na to odporne - wyjaśnia.
- W budynkach mieszkalnych ten problem niemal nie występuje, a przynajmniej niezbyt często. Nie ma żadnych poważniejszych badań, które wskazywałyby, że płaci się przez to za mało albo za dużo - dodaje.
Jak podkreśla nasz rozmówca, kluczowa dla kontroli zużycia jest skrupulatna obserwacja. - Zwykle stojąc przy kasie w sklepie, jestem w stanie z dokładnością do kilku złotych ocenić, ile zapłacę. Kiedy zapłaciłem za dużo, zidentyfikowałem nieprawidłową naklejkę, wezwałem obsługę i otrzymałem zwrot. Z prądem jest dokładnie tak samo. Odbiorcy prądu nie zdają sobie sprawy, że żarówki świecą się, a radio gra po wyjściu z domu. Reklamację trzeba uwiarygodnić, a niewłaściwy odczyt licznika udowodnić - twierdzi prof. Wittlin.
https://www.money.pl/gospodarka/emerytka-dostala-rachunek-za-prad-na-9-tys-zl-jest-odpowiedz-tauronu-7136714205113024a.htmlJarzombek
48 min. temu
Tych elektronicznych liczników my jako konsumecji nie mamy jak sprawdzić. Nas nie było w domu przez 2 tygodnie, oprócz lodowki żadne inne urządzenie elektryczne nie było używane a zużycie prądu w porównaniu do poprzedniego miesiąca było wyższe!!! Jak to możliwe????
wpp
40 min. temu
Sami złodzieje rządzą w tym kraju. Jaki rząd, taki tauron! Pis im dal za dużo wolnej ręki. Mamy najdroższy prąd. A w ogóle nie rozumiem, dlaczego ta emerytka ma spłacać jakiś nie istniejący dług! W sumie nie zużyła tego prądu, tylko licznik był do ... To za to? to jakiś koszmar. Jedyny tak złodziejski kraj! ryba psuje sie od głowy!
Ann
1 godz. temu
I co po interwencji wyborczej stał się cud?? Jakim prawem kobieta ma płacić za coś czego nie zużyła?? Liczniki badziewne psują się , a wspaniałomyślny tauron wymieni ale i tak zapłacić musisz co ci naliczył popsuty licznik, to rozbój w biały dzień , mam nadzieję , że osobom decyzyjnym w tej sprawie wszystko wróci z nawiązką.
Anonim
1 godz. temu
Walcz kobieto, mają Ci wyzerować rachunek, a nie rozkładać nienależne zobowiązanie na 100 rat. Mam nadzieję, że prawnicy pro bono Ci pomogą..