Jak sprzedać 10 milionów opuszczonych domów w Japonii, która zbankrutowała ?

Poza metropoliami, Japonia żyje jak w średniowieczu
i pośrednicy blokują rynek nieruchomości , których wartość ciągle spada
i niszczeją, gdy nie są zamieszkane od lat.

https://resources.realestate.co.jp/buy/government-plans-to-turn-japans-abandoned-houses-into-quasi-public-housing/

Rząd japoński rzekomo zachęca cudzoziemców do kupna nieruchomości, ale
to jest wszystko lipa, bo internetowe bazy nieruchomości na sprzedaż są prowadzone
przez handlarzy, którzy generują koszty i utrudniają sprzedaż, naliczając własne
wysokie prowizje, a poza tym internetowe bazy domów na sprzedaż są prowadzone
w j. japońskim, a jak wiadomo, każdy na świecie zna japoński.

30 lat temu studiowałem Stosunki Amerykańsko-Japońskie na Princeton University
u prof. Rice i od tego czasu, niewiele się zmieniło.

Oni powinni połowę tych opustoszałych domów rozdać za darmo, każdemu kto zechce
tam zamieszkać, aby domy nie niszczały.


Niestety Japonia bankrutuje, bo nikt nie chce tam mieszkać, żaden cudzoziemiec.

Rozwijają się jedynie metropolie, bo jest blisko praca, a prowincja bankrutuje,
bo nie ma tam co robić.

No i te ich publikacje nt. rynku nieruchomości, sprzed 10 lat, to na pewno
przyciągną całą Europę, aby zamieszkała na japońskiej wsi.