Re: Włoskie i austriackie media podają coraz więcej szczegółów dotyczącychśmierci Felixa Baumgartnera, który zginął w czwartek podczas lotu na paralotni. Jak zgodnie informują, samo zderzenie z ziemiąnie spowodowało śmierci, bo spadochroniarz prawdopodobnie umarł chwilę wcześniej. Lokalny portal dotarł nawet do zdjęć zniszczonego sprzętu 56-latka.

International Osteoporosis Institute Bone Density <user3254@newsgrouper.org.invalid> posted:

 
International Osteoporosis Institute Bone Density <user3254@newsgrouper.org.invalid> posted:
 

 
Włoskie i austriackie media podają coraz więcej szczegółów dotyczących śmierci Felixa Baumgartnera, który zginął w czwartek podczas lotu na paralotni. Jak zgodnie informują, samo zderzenie z ziemią nie spowodowało śmierci, bo spadochroniarz prawdopodobnie umarł chwilę wcześniej. Lokalny portal dotarł nawet do zdjęć zniszczonego sprzętu 56-latka.
 
https://przegladsportowy.onet.pl/inne-sporty/oto-powod-smierci-felixa-baumgartnera-ujawnili-szczegoly-zdjecie-po-tragedii/kexrrd0?3290&7848&1713&8119
 
 
Jak wpadł do betonowego basenu bez wody,
to znaczy, że awarii uległa motolotnia i wyrzucił spadochron, a ten się zaplątał
wokół motolotnii i dlatego spadł jak cegła.

 
Napisałą Miha, żona Felixa.
 
Filmowała start, ale nadal brak video z basenu
 
 
https://x.com/mihaschw/status/1946457552029438185

miha schwartzenberg
@mihaschw
I was filming him taking off not knowing that this will be his last flight of his extraordinary life.

For over 12y I was there for every take off and landing, from skydiving, paragliding, helicopter flights, paramotor to aerobatic shows. And when I couldn’t be there for some heli flights, we had the WLC code - “the Wifey Landing Call”. Never missed one.
Except …this one.

Felix Baumgartner is going home now, up there, where he was the happiest ever.
Thank you all for your support and for keeping his unique legacy high up.
This man was truly special, in so many ways, and I’ll make sure I’ll keep telling his story.
But now…., I have to deal with the shock, the pain, the sunrises where I get to make just one coffee, not two…
"